Dziś, w ramach naszej serii przybliżającej specyfikę obsługi technicznej, przyglądamy się kolejnemu urządzeniu – stycznikowi.
Czym jest stycznik?
To urządzenie, które umożliwia pośrednie załączanie i wyłączanie obwodów elektrycznych, czyli działa jak zdalnie sterowany włącznik. Nie wymaga bezpośredniego działania techników. Sam włącza zasilanie wtedy, kiedy trzeba.
Ale skąd wie, że trzeba?
Stycznik dostaje sygnały od systemów, które „myślą” za nas:
– czujników (np. dymu czy temperatury),
– automatyki budynkowej BMS,
– sterowników czasowych.
To właśnie dzięki niemu uruchamiają się np. wentylacja pożarowa, pompy awaryjne, czy inne kluczowe systemy w budynku. Automatycznie, w odpowiednim momencie.
Dlaczego styczniki są tak powszechnie stosowane?
– mają dużą trwałość mechaniczną,
– wytrzymują bardzo częste przełączenia,
– mogą współpracować z dodatkowymi akcesoriami, np. stykami pomocniczymi czy wyzwalaczami czasowymi,
– zapewniają separację galwaniczną między sterowaniem a zasilaniem – czyli bezpieczeństwo.
Jakie mają wady?
– są głośniejsze i wolniejsze niż przekaźniki,
– czasem wymagają dodatkowego pośrednika, np. przekaźnika pomocniczego,
– wymiana stycznika jest bardziej skomplikowana, ponieważ wiąże się z koniecznością odłączenia przewodów.
Dlaczego to ważne?
W wielu obiektach to właśnie stycznik odpowiada za dostarczenie zasilania do newralgicznych systemów, np. pożarowych, w chwili alarmu.
Bez niego wentylacja oddymiająca czy pompy hydrantowe mogłyby po prostu nie ruszyć.
Ciekawy przypadek techników ProFM:
Na jednym z obsługiwanych przez nas obiektów stycznik przestał działać. Podejrzenie padło na cewkę: może zakres napięcia pracy cewki jest wyższy niż podany przez producenta? Co ciekawe – w pozycji leżącej stycznik działał bez zarzutu. Oddaliśmy go na reklamację, ale producent odesłał z informacją, że urządzenie jest sprawne.
Dopiero dalsze pomiary wykazały, że winny był zasilacz. Po jego wymianie wszystko ruszyło, jak należy. Morał? Nawet najbardziej niezawodne urządzenia nie zadziałają prawidłowo, jeśli elementy wokół nich zawiodą. Nasi technicy wiedzą o tym najlepiej.
Do czego służy stycznik?
